Asset Publisher Asset Publisher

Ku pamięci mazurskiego pisarza

 

 

 

Od 01.04.2023 r. zwiedzanie Izby będzie możliwe wyłącznie po wcześniejszym uzgodnieniu terminu z pracownikiem Nadleśnictwa Strzałowo:

- Adamem Cisowskim - tel. 509 113 250, e-mail: adam.cisowski@olsztyn.lasy.gov.pl

- Sandrą Wachulik - tel. 797 751 150, e-mail: sandra.wachulik@olsztyn.lasy.gov.pl

 

Warunki udostępnienia obiektu:

1. Termin zwiedzania należy uzgodnić co najmniej dwa tygodnie przed planowaną wizytą.

2. Obiekt może zostać udostępniony wyłącznie od poniedziałku do piątku, w godzinach 8:00-14:00.

3. W święta oraz dni wolne od pracy obiekt nie będzie udostępniany zwiedzającym.

4. W sprawie wystawienia faktury należy kontaktować się z działem księgowości - tel. (89) 742 22 21.

5. Obiekt  będzie udostępniany zwiedzającym, tj. grupom liczącym min. 5 osób, wyłącznie za odpłatnością. Cena biletu wynosi 10,00 zł brutto za osobę i jest stała niezależnie od wieku zwiedzającego.

 

Nadleśnictwo Strzałowo nie odpowiada za informacje dotyczące zwiedzania Izby podane na innych stronach internetowych.

 

 

Serdecznie zapraszamy do odwiedzenia
LEŚNEJ IZBY PAMIĘCI ERNSTA WIECHERTA


    Leśniczówka Piersławek - dom rodzinny mazurskiego pisarza Ernsta Wiecherta, zbudowana została w roku 1883  i nosiła wówczas nazwę Kleinort. Pięć lat później - 18 maja 1887 roku urodził się w niej wspomniany autor. Leśniczówka była służbowym mieszkaniem jego ojca Martina. Warto dodać, że rodzice Wiecherta - Martin i Henrietta (z domu Andreae) byli osadnikami niemieckimi. Rodzina Wiechertów miała nie tylko niemieckie, ale także litewskie i francuskie, a z czasem również polskie korzenie.

     Młody Wiechert wzrastał wśród lasów i jezior. Był silnie związany z Mazurami - krainą swego dzieciństwa i młodości. Mazury były dla niego przestrzenią spotkań z przyrodą. Obcowanie z naturą ukształtowało światopogląd pisarza, a tym samym wpłynęło na jego twórczość, której owocem było m. in. 13 powieści, 40 opowiadań i nowel, 4 sztuki teatralne.

    Przed wojną Kleinort, po wojnie Sosnówka (do roku 1967), a obecnie Piersławek. W roku 1995 rozpoczęto remont leśniczówki finansowany przez Lasy Państwowe, który zakończono w 1996 roku. I tak od lipca 1996 roku na terenie leśnictwa Piersławek istnieje Leśna Izba Pamięci poświęcona pisarzowi. Ekspozycja przygotowana została przez Nadleśnictwo Strzałowo przy udziale Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie. Zawiera ona dzieła pisarza wydane m. in. w języku niemieckim, angielskim oraz tłumaczenia polskie, a także liczne druki okolicznościowe, dokumenty i list pisarza. Na ścianie budynku znajdują się dwie tablice pamiątkowe. Jedna dla upamiętnienia 100, druga 110 rocznicy urodzin pisarza.

      Należy wspomnieć, że przy leśniczówce Piersławek strudzony drogą turysta może odpocząć - znajdują się tu ławy i stoły, a także miejsce na ognisko. W pobliżu leśniczówki przebiegają ścieżki edukacyjne, na których nierzadko można spotkać leśne zwierzę.  Warto odwiedzić to niezwykle miejsce, w którym czasami pojawia się  ducha Wiecherta.

 

 

 


Asset Publisher Asset Publisher

Back

Jegomość w ekstrawaganckim kapeluszu

Jegomość w ekstrawaganckim kapeluszu

W czasie wiosennych prac ogrodowych na jednej z rabat odkryto smardze, które w środowisku grzybiarzy uchodzą za rarytas. Leśnicy znają je, gdyż są dość rzadkim i cennym składnikiem ekosystemów.

Wiosna z pewnością nie jest kojarzona z grzybobraniem. Następująca po zimie pora roku przynosi z sobą wielkie poruszenie w przyrodzie. Gwałtowny wybuch zieleni, wszechobecny ptasi świergot oraz dywany zawilców są jej znakiem rozpoznawczym. Okazuje się, że wiosną nie tylko świat roślin i zwierząt przeżywa rozkwit. Także niektóre grzyby wykazują wówczas wzmożoną aktywność. Należą do nich właśnie smardze.
Pojawiają się zazwyczaj w kwietniu po ciepłych wiosennych deszczach. Spotkać je można do czerwca przede wszystkim w lasach liściastych – pod leszczynami, dębami, bukami czy jesionami, ale także w trawiastych zaroślach, parkach i ogrodach. Wyjątkiem jest smardz wyniosły, który rośnie także pod drzewami iglastymi. Grzyby te wybierają wilgotne i nasłonecznione miejsca. Preferują żyzne gleby.


         Jak je rozpoznać? Wyróżnia je ekstrawagancka szata w postaci stożkowego kapelusza. Patrząc na smardze z daleka wydaje się, że ich kapelusz utkany jest z grubej wełny. Gdy podejdzie się bliżej, zobaczyć na nim można sieć splecionych
z sobą kwadratów, prostokątów lub rombów. Ten, kto pierwszy raz ujrzy tak ciekawy okaz, pomyśli, że nie warto go zrywać.
I słusznie! W Polsce grzyby te objęte są częściową ochroną gatunkową. Niemniej jednak znaleźli się śmiałkowie, którzy po nie sięgnęli, gdyż na terenach prywatnych można je zbierać. Dzięki ich odwadze wiemy, że smardze są niezwykle smaczne.

 

            Smardze pomylić można z piestrzenicą, która podobnie jak one pojawia się wiosną. Warto jednak zwrócić uwagę na kilka szczegółów różniących te grzyby. Smardze związane są raczej z lasami liściastymi, piestrzenica zazwyczaj z iglastymi, głównie sosnowymi. Różni je także kapelusz. Kapelusz piestrzenicy przypomina zgniecioną kule papieru. Niektórym przypomina orzech włoski. Warto wiedzieć, że jest ona grzybem trującym. Zawiera rakotwórczą gyromitrynę. Dawniej piestrzenica była zbierana. Nazywana ją babimi uszami. Sądzono, ze po obgotowaniu nadaje się do zjedzenia. Co prawda była zjadliwa, jednak w czasie obróbki termicznej nie traciła swoich trujących właściwości. Warto o tym pamiętać. Na babie uszy są w lesie inni amatorzy – ślimaki.

 

Dlaczego smardze są tak ważne w środowisku leśnym. Wszystko wynika z trudnej do zapamiętania nazwy – grzyby saprotroficzne. Rozkładają to, co martwe w przyrodzie. Dzięki temu wielkie ilości liści, kory i gałęzi nie zalegają w lasach. A gdy miejsce się zwolni, wkraczają na nie kolejni lokatorzy.

 

            Pozostaje jeszcze jedna kwestia. Skąd smardze wzięły się w rabacie tuż przy siedzibie Nadleśnictwa Strzałowo. Najprawdopodobniej przybyły do nadleśnictwa na tzw. doczepkę, wraz z korą sosnową, którą wysypano wokół roślin. Choć okazały się niespodziewanymi gośćmi w nadleśnictwie, ich obecność wywołała niemałe poruszenie i została bardzo entuzjastycznie przyjęta.