Asset Publisher Asset Publisher

Ochrona lasu

Lasy nadleśnictwa Strzałowo chronione są przede wszystkim przed szkodami od zwierzyny oraz szkodliwą działalnością owadów, m.in. kornika drukarza.

Wpływ na ochronę lasu w nadleśnictwie Strzałowo mają przede wszystkim następujące czynniki:

    - typy siedliskowe lasu,
    - skład gatunkowy,
    - wiek drzewostanów,
    - powierzchnia drzewostanów na gruntach porolnych,
    - stan zwierzyny płowej.

Ochrona przed owadami

      W nadleśnictwie Strzałowo poważny problem stanowią szkodniki owadzie żerujące pod korą drzew, tzw. szkodniki wtórne, np. kornik drukarz.  W celu minimalizowania szkód powodowanych przez owady prowadzi się zabiegi profilaktyczne nie używając środków chemicznych.

Do podstawowych zabiegów w walce ze szkodnikami wtórnymi należy wyszukiwanie i wyznaczanie tzw. drzew trocinkowych (w zagłębieniach kory drzew w wyniku żeru owadów gromadzi się drobna trocinka). Drzewa te są następnie wycinane i usuwane z lasu. Ponadto w celu odłowu szkodliwych owadów stosuje się tzw. pułapki feromonowe.

Mechanicznym sposobem walki z owadami żerującymi pod korą jest korowanie drewna. Wśród szkodliwych owadów bardzo niebezpieczna dla lasu jest grupa owadów nazywana szkodnikami pierwotnymi. Szkodniki pierwotne pojawiają się masowo, co jakiś czas. Prognozowanie lat, w których nastąpią gradacje np. brudnicy mniszki, polega na obserwacji wielkości populacji tych owadów w poszczególnych latach i przewidywania skutków na lata następne.

Najlepsze jednak mechanizmy obronne przed szkodliwymi owadami wytwarza las, a ściślej jego bioróżnorodność i równowaga biologiczna.

   W na ubogich siedliskach zachodniej części nadleśnictwa Strzałowo stosuje się w ramach działań profilaktycznych przeciw szkodnikom owadzim tzw. metodę kompleksowo-ogniskową. Polega ona m. in. na zakładaniu w wybranych fragmentach drzewostanu tzw. remiz dla urozmaicenia siedlisk. Remizy to niewielkie ogrodzone powierzchnie, na których pod okapem drzewostanu, na podsypce żyznej gleby sadzi się bardzo gęsto krzewy oraz buduje mały wodopój. Prace te mają zachęcić ptaki, które są sprzymierzeńcami w walce ze szkodliwymi owadami, do osiedlania się w tych miejscach.

Pasożytnicze grzyby
       
   Czynnikiem wyrządzającym znaczne szkody w drzewostanach nadleśnictwa są pasożytnicze grzyby, głównie opieńka i huba korzeniowa. W celu ograniczenia szkód powodowanych przez opieńkę i hubę korzeniową stosuje się preparat o nazwie PG IBL.

      
Szkody od zwierzyny leśnej


   Kolejnym czynnikiem mającym wpływ na zdrowotność drzewostanów w nadleśnictwie Strzałowo są szkody od zwierzyny leśnej. Duża presja jeleniowatych narażon las na szkody. Typowe z nich to: zgryzanie i spałowanie. Działaniem, które wpływa na ograniczenie tychże szkód poprzez poprawę bazy żerowej zwierzyny, jest zakładanie poletek łowieckich. Są to powierzchnie, na których sadzi się rośliny pastewne lub drzewa i krzewy owocowe, chętnie zgryzane przez zwierzynę. Mechaniczną ochronę upraw przed szkodami ze strony jeleniowatych tworzą grodzenia wykonane z siatki.
Mimo prowadzenia wyżej wymienionych zabiegów w drzewostanach nadleśnictwa nadal występują szkody od zwierzyny. Jest to spowodowane wysokimi stanami jeleni w nadleśnictw.


Asset Publisher Asset Publisher

Back

Jegomość w ekstrawaganckim kapeluszu

Jegomość w ekstrawaganckim kapeluszu

W czasie wiosennych prac ogrodowych na jednej z rabat odkryto smardze, które w środowisku grzybiarzy uchodzą za rarytas. Leśnicy znają je, gdyż są dość rzadkim i cennym składnikiem ekosystemów.

Wiosna z pewnością nie jest kojarzona z grzybobraniem. Następująca po zimie pora roku przynosi z sobą wielkie poruszenie w przyrodzie. Gwałtowny wybuch zieleni, wszechobecny ptasi świergot oraz dywany zawilców są jej znakiem rozpoznawczym. Okazuje się, że wiosną nie tylko świat roślin i zwierząt przeżywa rozkwit. Także niektóre grzyby wykazują wówczas wzmożoną aktywność. Należą do nich właśnie smardze.
Pojawiają się zazwyczaj w kwietniu po ciepłych wiosennych deszczach. Spotkać je można do czerwca przede wszystkim w lasach liściastych – pod leszczynami, dębami, bukami czy jesionami, ale także w trawiastych zaroślach, parkach i ogrodach. Wyjątkiem jest smardz wyniosły, który rośnie także pod drzewami iglastymi. Grzyby te wybierają wilgotne i nasłonecznione miejsca. Preferują żyzne gleby.


         Jak je rozpoznać? Wyróżnia je ekstrawagancka szata w postaci stożkowego kapelusza. Patrząc na smardze z daleka wydaje się, że ich kapelusz utkany jest z grubej wełny. Gdy podejdzie się bliżej, zobaczyć na nim można sieć splecionych
z sobą kwadratów, prostokątów lub rombów. Ten, kto pierwszy raz ujrzy tak ciekawy okaz, pomyśli, że nie warto go zrywać.
I słusznie! W Polsce grzyby te objęte są częściową ochroną gatunkową. Niemniej jednak znaleźli się śmiałkowie, którzy po nie sięgnęli, gdyż na terenach prywatnych można je zbierać. Dzięki ich odwadze wiemy, że smardze są niezwykle smaczne.

 

            Smardze pomylić można z piestrzenicą, która podobnie jak one pojawia się wiosną. Warto jednak zwrócić uwagę na kilka szczegółów różniących te grzyby. Smardze związane są raczej z lasami liściastymi, piestrzenica zazwyczaj z iglastymi, głównie sosnowymi. Różni je także kapelusz. Kapelusz piestrzenicy przypomina zgniecioną kule papieru. Niektórym przypomina orzech włoski. Warto wiedzieć, że jest ona grzybem trującym. Zawiera rakotwórczą gyromitrynę. Dawniej piestrzenica była zbierana. Nazywana ją babimi uszami. Sądzono, ze po obgotowaniu nadaje się do zjedzenia. Co prawda była zjadliwa, jednak w czasie obróbki termicznej nie traciła swoich trujących właściwości. Warto o tym pamiętać. Na babie uszy są w lesie inni amatorzy – ślimaki.

 

Dlaczego smardze są tak ważne w środowisku leśnym. Wszystko wynika z trudnej do zapamiętania nazwy – grzyby saprotroficzne. Rozkładają to, co martwe w przyrodzie. Dzięki temu wielkie ilości liści, kory i gałęzi nie zalegają w lasach. A gdy miejsce się zwolni, wkraczają na nie kolejni lokatorzy.

 

            Pozostaje jeszcze jedna kwestia. Skąd smardze wzięły się w rabacie tuż przy siedzibie Nadleśnictwa Strzałowo. Najprawdopodobniej przybyły do nadleśnictwa na tzw. doczepkę, wraz z korą sosnową, którą wysypano wokół roślin. Choć okazały się niespodziewanymi gośćmi w nadleśnictwie, ich obecność wywołała niemałe poruszenie i została bardzo entuzjastycznie przyjęta.