Wydawca treści
Sprzedaż drewna w Nadleśnictwie Strzałowo
Regulamin sprzedaży drewna
Cennik u dołu strony
Sprzedaż detaliczna
Sprzedaż detaliczna drewna odbywa się dwa razy w tygodniu:
w środę i w piątek - od 7:00 do 9:00 w leśnictwach.
1. Sprzedaż surowca S2, S3, S4, M2 „loco las – droga wywozowa" oraz „na pniu" PKN, prowadzona jest bezpośrednio w leśnictwach.
Surowiec S10, M1 oraz S2 powyżej 10 mp sprzedawany jest za zgodą nadleśnictwa.
2. Surowiec wielkowymiarowy (W) sprzedawany jest wyłącznie w biurze nadleśnictwa. Odbywa się to w następujący sposób:
- nabywca kierowany jest do konkretnego leśnictwa celem obejrzenia i spisania przez leśniczego danych do fakturowania (numer sztuk/i, masy),
- po otrzymaniu w/w danych w biurze nadleśnictwa wystawiony zostanie paragon lub faktura,
- kwotę za zakupiony surowiec uiścić należy w kasie nadleśnictwa lub przelewem na konto
nadleśnictwa przed jego zafakturowaniem,
- po załatwieniu powyższych formalności nabywca może przystąpić do wywozu surowca
własnym transportem (pod nadzorem leśniczego).
3. Wywóz surowca odbywa się na podstawie asygnaty lub faktury wystawionej przez nadleśnictwo.
Oznaczenie skrótów:
S2 - drewno stosowe użytkowe, tzw. papierówka
S3 - żerdzie
S4 - drewno opałowe
S10 - kopalniak
M1 - drobnica tyczkowa
M2 - drobnica gałęziowa
mp - metry przestrzenne
W grudniu w poszczególnych leśnictwach sprzedawane są choinki.
Najnowsze aktualności
Jegomość w ekstrawaganckim kapeluszu
Jegomość w ekstrawaganckim kapeluszu
W czasie wiosennych prac ogrodowych na jednej z rabat odkryto smardze, które w środowisku grzybiarzy uchodzą za rarytas. Leśnicy znają je, gdyż są dość rzadkim i cennym składnikiem ekosystemów.
Wiosna z pewnością nie jest kojarzona z grzybobraniem. Następująca po zimie pora roku przynosi z sobą wielkie poruszenie w przyrodzie. Gwałtowny wybuch zieleni, wszechobecny ptasi świergot oraz dywany zawilców są jej znakiem rozpoznawczym. Okazuje się, że wiosną nie tylko świat roślin i zwierząt przeżywa rozkwit. Także niektóre grzyby wykazują wówczas wzmożoną aktywność. Należą do nich właśnie smardze.
Pojawiają się zazwyczaj w kwietniu po ciepłych wiosennych deszczach. Spotkać je można do czerwca przede wszystkim w lasach liściastych – pod leszczynami, dębami, bukami czy jesionami, ale także w trawiastych zaroślach, parkach i ogrodach. Wyjątkiem jest smardz wyniosły, który rośnie także pod drzewami iglastymi. Grzyby te wybierają wilgotne i nasłonecznione miejsca. Preferują żyzne gleby.
Jak je rozpoznać? Wyróżnia je ekstrawagancka szata w postaci stożkowego kapelusza. Patrząc na smardze z daleka wydaje się, że ich kapelusz utkany jest z grubej wełny. Gdy podejdzie się bliżej, zobaczyć na nim można sieć splecionych
z sobą kwadratów, prostokątów lub rombów. Ten, kto pierwszy raz ujrzy tak ciekawy okaz, pomyśli, że nie warto go zrywać.
I słusznie! W Polsce grzyby te objęte są częściową ochroną gatunkową. Niemniej jednak znaleźli się śmiałkowie, którzy po nie sięgnęli, gdyż na terenach prywatnych można je zbierać. Dzięki ich odwadze wiemy, że smardze są niezwykle smaczne.
Smardze pomylić można z piestrzenicą, która podobnie jak one pojawia się wiosną. Warto jednak zwrócić uwagę na kilka szczegółów różniących te grzyby. Smardze związane są raczej z lasami liściastymi, piestrzenica zazwyczaj z iglastymi, głównie sosnowymi. Różni je także kapelusz. Kapelusz piestrzenicy przypomina zgniecioną kule papieru. Niektórym przypomina orzech włoski. Warto wiedzieć, że jest ona grzybem trującym. Zawiera rakotwórczą gyromitrynę. Dawniej piestrzenica była zbierana. Nazywana ją babimi uszami. Sądzono, ze po obgotowaniu nadaje się do zjedzenia. Co prawda była zjadliwa, jednak w czasie obróbki termicznej nie traciła swoich trujących właściwości. Warto o tym pamiętać. Na babie uszy są w lesie inni amatorzy – ślimaki.
Dlaczego smardze są tak ważne w środowisku leśnym. Wszystko wynika z trudnej do zapamiętania nazwy – grzyby saprotroficzne. Rozkładają to, co martwe w przyrodzie. Dzięki temu wielkie ilości liści, kory i gałęzi nie zalegają w lasach. A gdy miejsce się zwolni, wkraczają na nie kolejni lokatorzy.
Pozostaje jeszcze jedna kwestia. Skąd smardze wzięły się w rabacie tuż przy siedzibie Nadleśnictwa Strzałowo. Najprawdopodobniej przybyły do nadleśnictwa na tzw. doczepkę, wraz z korą sosnową, którą wysypano wokół roślin. Choć okazały się niespodziewanymi gośćmi w nadleśnictwie, ich obecność wywołała niemałe poruszenie i została bardzo entuzjastycznie przyjęta.